Postanowiłam dziś upiec ciasteczka. Przepis powstawał w trakcie ich przygotowania i muszę powiedzieć, że się udało.
Ciasteczka
wyszły kruche, nie za słodkie i chrupiące a uwieńczeniem smaku jest polewa z
gorzkiej 60% czekolady.
Składniki:
250g
masła
250g
mąki pełnoziarnistej z orkiszu Basia
150g
mąki pszennej tortowej Basia
3
łyżki płatków owsianych
3
łyżki musli błonnikowe z kokosem
3
łyżki siemię lniane
3
łyżki rodzynek
3
łyżki nasion dyni
3
spore łyżki naturalnego miodu, płynnego
2
jajka
2
łyżeczki proszku do pieczenia
Szczypta
soli
Opcjonalnie-sezam
do obtoczenia brzegów ciastek, gorzka czekolada 60%
Wykonanie:
Piekarnik
nagrzać do 180 stopni
Masło
w misce posiekać z mąką, miodem, solą, proszkiem do pieczenia oraz jajkami.
Następnie zagniatając ciasto dodać nasiona oraz rodzynki. Ciasto będzie lekko
klejące, ale raczej zwarte. Dłonie lekko moczyć w wodzie i formować kulki. Ja urywałam
kawałki ciasta o wadze mniej więcej 40g każda, u mnie 25sztuk. Każdą kulkę
spłaszczyć w dłoniach, obtoczyć boki w sezamie, układać na blaszce wyłożonej
papierem i dodatkowo dekorować nasionami.
Piec
15-18 minut do lekkiego zezłocenia ciasteczek. Czas trzeba jednak wyczuć wg
swojego piekarnika gdyż mogą się za bardzo przypiec za sprawą dodanego do
ciasta miodu.
Pozostawić
do wystudzenia po czym ozdobić rozpuszczoną czekoladą.
O mniam! Kusisz niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuń